Ranking komputerów dla AmigaOS 4 na lata 2017/2018

W marcu 2012 roku opublikowałem ranking kilkunastu komputerów, na których można uruchomić czwartą wersję systemu AmigaOS . Od tego czasu minęło już ponad 5 lat. Przez ten czas życie zweryfikowało pewne oczekiwania, związane z debiutującym wówczas sprzętem inne opisywane wtedy konstrukcje zestarzały się jeszcze bardziej, wreszcie doszło lub za chwilę dojdzie kilka nowości. Najwyższa więc pora na ogłoszenie nowego rankingu.

1. AmigaOne X5000 040
Postanowiłem zamieścić ten komputer w zestawieniu, choć jest niemal pewne, że producent nie zdąży z premierą jeszcze w tym roku. Aktualnie sprzętem mogą się cieszyć jedynie nieliczni betatesterzy i developerzy i wiele na to wskazuje, że dla zwykłego „Kowalskiego” będzie dostępny dopiero w roku 2018. Ponieważ sprzęt w momencie gdy piszę te słowa nie jest jeszcze na rynku detalicznym, nie wszystkie fakty z nim związane są już potwierdzone, a przecieki, które do nas docierają, w głównej mierze pochodzą od byłego betatestera niezbyt przychylnie nastawionego do tego sprzętu. Nie da się jednak ukryć, że bez względu na wszystko będzie to najszybsza Amiga w historii, która zasłużenie powinna przewodzić tego typu rankingom. Jednostka centralna to 64 bitowy przedstawiciel rodziny PowerPC P5 e5500 P5040 Quad Core. Jest to pierwszy czterordzeniowy procesor w świecie Amigi. Drugim atutem jest bardzo szybki kontroler pamięci DDR3 o przepustowości 3.5 GBs (według wspomnianych wcześniej nieprzychylnych przecieków), gdzie minimalne wymagania dla taktowania kości to 1600MHz. Nikt na razie nie ustalił dokładnie jak ta specyfikacja techniczna będzie się przekładać w praktyce na pracę z amigowym oprogramowaniem, aczkolwiek amigowcy pokusili się o pewne zestawienia. Według danych przedstawionych przez serwis Amiga Generation, P5040 2,4GHz osiąga wydajność na poziomie 28 000 MIPS, dla porównania AmigaOne 500 2 400 MIPS, AmigaOne X1000 8 000 MIPS, a MAC PPC G5 2,5GHz 19 000 MIPS. Warto jednak zauważyć, że są to teoretyczne wyliczenia przy obsłudze wszystkich rdzeni dla danego procesora, natomiast AmigaOS 4.1 obsługuje oficjalnie tylko jeden rdzeń. Dodatkowo przedstawione wyniki dotyczyły najmocniejszej wersji, taktowanej 2.4GHz a na dziś według oficjalnej specyfikacji sercem Amigi One X5040 ma być jednostka taktowana 2.2GHz. Tym samym biorąc pod uwagę wydajność 1 rdzeń vs 1 rdzeń, można się spodziewać około dwa razy większej prędkości względem PA6T z X1000. Do tego dochodzą jednak jeszcze inne specyficzne czynniki, więc jak będzie w rzeczywistości pokaże czas.

Wykres zamieszczony przez serwis Generationamiga.com

2. AmigaOne X5020
Tutaj nie ma już niewiadomych, gdyż sprzęt od ponad roku jest na rynku. Cena komputera waha się od około 1600 dolarów w sklepie za oceanem do 2300 euro u dystrybutorów europejskich. Maszyna popędzana jest dwurdzeniowym procesorem P5020 taktowanym zegarem 2GHz, drugą różnicą względem lidera jest nieco wolniejszy kontroler pamięci, 020 obsłuży już kości o specyfikacji DDR3 1333Mhz. Z testów praktycznych wynika że co do zasady jest to najszybsza Amiga, którą możemy dzisiaj kupić (średnio od 25% do 40% szybsza od X1000), aczkolwiek ze względu na brak jednostki Altivec, w niektórych aspektach X5000 przegrywa z X1000 (głównie odtwarzanie materiałów wideo). Drugim minusem jest fakt, iż system operacyjny w wersji dla tych komputerów wciąż jest określany mianem Pre-Release, w związku, z czym użytkownicy miewają czasami mniejsze bądź większe problemy, związane np. z systemem plików NGFS, który wciąż pozostaje w fazie betatestów i nie jest dostępny w dystrybucjach dla innych maszyn. Niemniej biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw w tym stosunek możliwości do ceny, w chwili gdy piszę te słowa jest to najlepsza opcja.

AmigaOne X5020

3. Amigaone X1000
Lider poprzedniego zestawienie tym razem spadł na trzecie miejsce. Największą wadą dręczącą ten komputer jest wysoka cena na poziomie 3000 euro. Pomimo iż opisywany sprzęt wyszedł już z produkcji, ceny kilkuletnich „używek” w zasadzie nie spadają. Drugą przypadłością na którą cierpią wszystkie amigowe „wielordzeniowce” jest obsługa tylko jednego core procesora. Jak bardzo X1000 rozwija skrzydła będąc w pełni wykorzystywana pokazują np. testy Blendera na Linuksie, gdzie starsze konstrukcje oparte o PPC nie mają szans. Tymczasem w realiach amigowych X1000 okrojona o jeden rdzeń osiąga wyniki podobne do najszybszych procesorów z serii G4. Ze względu na specyfikę i unikatowość PA6T w pojedynczych przypadkach, takich jak np. emulator E-UAE rezultaty są nawet zauważalnie słabsze. Z drugiej strony, jest to aktualnie najnowocześniejsza amigowa maszyna wyposażona w procesor ze wsparciem Altivec, można więc znaleźć takie zastosowania jak np. obróbka multimediów czy wyświetlanie filmów gdzie X1000 radzi sobie równie dobrze, a nawet lepiej niż X5000. Pomimo obsługi pamięci w standardzie DDR2, atutem jest tu także bardzo szybki kontroler pamięci jak na tę generację RAMu. Warto też dodać, że komputer jest już na rynku od ponad 5 lat, w związku z tym system operacyjny jest już całkiem dopracowany i w zasadzie nie sprawia żadnych problemów. Reasumując dla kogo kto szuka w miarę bezproblemowej konfiguracji, gdzie cena odgrywa drugoplanową rolę, być może najdogodniejszy wybór na dziś.

AmigaOne X1000

4. AmigaOne A1222
Kolejna maszyna, która w chwili gdy pisze te słowa nie jest jeszcze dostępna na rynku detalicznym, choć długo żywiono nadzieję, że zadebiutuje jeszcze tej jesieni. Podobnie jak w przypadku X5000 040 i tutaj pojawia się kilka znaków zapytania, choć jest ich zdecydowanie mniej. Jedną z zagadek jest np. rodzaj obudowy. Wiadomo, że na prośbę szefa A-EONu Trevora Dickinsona testowano możliwość współpracy płyty głównej Tabor ze stylizowaną na modłę Amigi 500 obudowę X500 Pro. Testy wypadły chyba pomyślnie, lecz podczas ostatniej prezencjacji na imprezie Amiga 32 Germany płyta główna była umieszczona w obudowie Fractal Design Core 500. To, co wzbudziło największy entuzjazm amigowców, to cena na poziomie około 400 euro. Jeśli się to potwierdzi, będzie to najtańsza Amiga nowej generacji w historii. Producent zapowiada bowiem iż nie chce zarabiać na tym komputerze, sprzedając go po kosztach, by zwiększyć bazę użytkowników systemu AmigaOS 4, a potem odbić to sobie na sprzedaży oprogramowania. Ostatnim pytaniem nurtującym amigowców jest wydajność, zwłaszcza w kontekście niekompatybilnego FPU. Tutaj rozwiązaniem będzie emulacja tego układu lub specjalna kompilacja oprogramowania pod procesor QorIQ P1022. Ta dwurdzeniowa 32-bitowa jednostka taktowana zegarem 1.2GHz poza innym FPU charakteryzuje się także brakiem jednostki Altivec, aczkolwiek otrzymała substytut w postaci rozszerzenia SPE. Komputer obsługuje pamięci SoDIMM DDR 3 o wielkości do 8GB. W lutym producent systemu operacyjnego Hyperion Entertainment opublikował na swoim blogu wpis, gdzie przedstawiono grę Tower 57, na A1222. Gra skompilowana pod procesor Tabora z wykorzystaniem SPE osiągała średnio 40 – 50 klatek na sekundę. Zwykła kompilacja wykorzystująca FPU dla innych procesorów PPC to w tym wypadku 20fps, podczas gdy ta sama wersja na komputerze AmigaOne 500 osiągała 30fps. Warto jednak nadmienić że testy były wykonywane na standardowym emulatorze FPU, a do czasu rynkowej premiery, planowana jest integracja z systemem drugiego emulatora, nazwanego roboczo „Turbo FPU” o znacznie zwiększonej wydajności. Po wprowadzeniu jednstki do sprzedaży okaże się jakie przyspieszenie zapewni usprawniony emulator FPU oraz jaki procent programów będzie wykorzystywać SPE. Nie ma jednak wątpliwoci, że przynajmniej teoretycznie jest to sprzęt mocniejszy od SAM 460, a już z całą pewnością mamy tutaj do czynienia z lepszym stosunkiem możliwości do ceny. Dlatego bez wahania umieściłem tę maszynę na wysokim, czwartym miejscu w rankingu.

Prezentacja A1222 na AMiga 32 Germany

5. AmigaOne 500 / SAM 460
Komputer oparty o płytę główną SAM460 wyposażoną w układ Applied Micro 460ex, taktowany zegarem 1.15 GHz (spotyka się też inne prędkości). Procesor ten mimo dość przyzwoitego jak na realia amigowe taktowania nie należy do demonów prędkości i ustępuje wydajnością starszym konstrukcjom z G4. Jednakże wszystkie inne parametry płyty SAM 460 zdecydowanie bardziej przystają do dzisiejszej rzeczywistości niż to, co oferują konstrukcje z połowy ubiegłej dekady. Przede wszystkim można ten sprzęt obsadzić nowoczesną kartą graficzną na PCI-E, aczkolwiek im bardziej nowoczesna generacja grafiki, tym większy problem. O ile w przypadku starszych generacji typu Radeon HD 2xxx czy 4xxx, a nawet HD 6xxx wybór kart o odpowiednich gabarytach (zwarta konstrukcja płyty wymusza używanie kart low profile) nie stanowił problemu, to z najbardziej pożądaną dla amigowca generacją HD 7xxx (ze względu na wsparcie 3D) nie jest już tak różowo. W tej rodzinie znajdziemy ledwie kilka takich kart z pamięcią GDDR 5 na pokładzie (która jest wymagana by grafika zadziałała pod Amigą). W dodatku niektórzy użytkownicy uskarżają się na zbyt dużą emisję ciepła w Amidze One 500, które jest wytwarzane przez Radeony z pasywnym chłodzeniem. Obok problemów z doborem grafiki, znane są też inne niedogodności, choćby takie jak ograniczona obsługa liczby napędów SATA, co powoduje np. problemy z instalacją systemu operacyjnego (w zasadzie najlepszą opcją jest instalacja z karty SD). Kolejną kwestią jest dostępność nowego sprzętu. Co prawda producent A-Cube nie ogłosił oficjalnie zakończenia produkcji, to jednak próżno szukać tych komputerów u amigowych dealerów. Wydaje się, że w kontekście nadchodzącej A1222, włoska firma z leciwą i dosyć drogą (powyżej 1000 euro) A1 500 nie ma już czego szukać i jeśli zaoferuje w przyszłości jakąś Amigę na PPC, to będzie to raczej laptop. SAM460 pomimo niedogodności, które opisałem powyżej to ostatnia w miarę nowoczesna konstrukcja w zestawieniu, pozostałe maszyny, mimo iż nazywane są dumnie Amigami NG, ze względu na zastosowane w nich technologie w zasadzie są już komputerami retro.

AmigaOne 500 w wersji Plus

6. Pegasos 2
Zmiana w porównaniu do poprzedniego rankingu, gdzie wyżej oceniłem Amigę One XE. Cóż obie maszyny mocno się postarzały w związku, z czym zmienia się także optyka. Nie ukrywam też, że jakiś wpływ na zmianę oceny było obcowanie z Pegasosem G4, podkręconym do 1.3GHz na ubiegłorocznym Retrokompie. Muszę przyznać, że system AmigaOS 4.1 działał na tej maszynie całkiem żwawo, oczywiście nie było porównania do mojej X1000, jednak było zauważalnie lepiej niż na moim poprzednim komputerze, czyli Amidze One G4 933MHz XE. Obok standardowo wyższego taktowania procesora, czyli G4 1GHz (są też wersje z G3 600), który czasami trafia się w podkręconej wersji (A1 XE powyżej 1GHz jest w zasadzie niespotykana), drugą zaletą jest cena. Pegasos jeszcze w czasach gdy był dostępny w sklepach, charakteryzował się niższym kosztem zakupu w stosunku do konkurenta i tak samo jest w przypadku maszyn używanych. Wady nie zmieniły się przez te 5 lat, czyli brak realnego AGP i słabe i niepozbawione błędów firmware, co skutkuje brakiem możliwości podłączenia w miarę mocnej karty graficznej (nawet po przelotce). Pegasos został dostosowany do AmigaOS 4.1 niejako w trybie awaryjnym, po zakończeniu produkcji A1 od Eyetechu i w czasie przesiadki użytkowników Morphosa z „Pegów” na Macintoshe. W powszechnej opinii posiada nieco gorsze wsparcie dla systemu Amigi od dopieszczanej przez znacznie dłuższy okres czasu Amigi One XE. Z moich rozmów z posiadaczem obu tych maszyn wynika, że jest to opinia uzasadniona.

Płyta główna Pegasos 2 wraz z opisem

7. AmigaOne XE
Tutaj w zasadzie mogę powtórzyć argumenty sprzed 5 lat. Zatem lepsze firmware i lepszy support dla AmigaOS 4, realne AGP i teoretycznie w niektórych przypadkach możliwość podłączenia kart Radeon HD na złączu PCI. Sensowność używania takiego zestawu w czasach gdy na rynku jest kilka rozwiązań z magistralą PCI-E jest jednak wątpliwa. Zwłaszcza że konfiguracje z A1 XE i Radeonem HD na PCI, ze względu na kiepskie transfery okupują dolne rejony na listach z wynikami amigowych benchmarków. Czynnikiem, który także miał wpływ na obniżenie pozycji w rankingu była cena. AmigaOne, mimo iż przez niektórych amigowych ortodoksów nie jest uznawana za prawdziwą Amigę, bywa kupowana np. przez kolekcjonerów, no ale przede wszystkim przez nasze środowisko jest uważana za rzadszy i smaczniejszy kąsek do Pegasosa trzyma więc cenę powyżej 2 tysięcy złotych. Sprzęt jest coraz starszy i występuje coraz większe prawdopodobieństwo awarii, można więc wydać niemałe pieniądze, a potem zostać z ręką w nocniku. Mimo wszystko Ci, którzy się na taki krok zdecydują, dostaną niegdyś flagowy i najlepiej wspierany komputer dla AmigaOS 4. Procesor, choć max to G4 933MHz (są też wersje 800MHz a także oparte o G3), który w dzisiejszych czasach wrażenia nie robi, jest i tak szybszy od tego zastosowanego w znacznie nowocześniejszej SAM460. Nieco gorzej prezentuje się tutaj kontroler pamięci, ta Amiga obsługuje jedynie kości DIMM ECC Registred, taktowane do 133MHz.

AmigaOne G4 XE

8. SAM Flex
Sercem komputera jest dosyć wolny procesor AMCC 440EP, taktowany maksymalnie do 800MHz. Ze względu na niskie osiągi, w zasadzie trudno w roku 2017 ten komputer komuś polecić. Jego jedyną zaletą jest cena, która w perspektywie pojawienia się Tabora powinna jeszcze spaść. Komputer nie jest już produkowany, w czasach kiedy jeszcze był za płytę główną trzeba było zapłacić około 500 euro. Dzisiaj za używkę nie dałbym więcej niż 200 – 250 euro. Mimo że sprzęt nie należy do demonów prędkości i tak jest najlepszą opcją w kategorii używek Low-end. Posiada bowiem całkiem przyzwoite możliwości rozbudowy. Użyteczne są zwłaszcza trzy sloty PCI (w tym jeden 66MHz), co umożliwia obsadzenie maszyny np. Radeonem 9250, przez wiele lat rekomendowaną kartą graficzną dla AmigaOS. Komputery sklasyfikowane niżej już takiej bezpośredniej możliwości nie oferują.

Płyta główna SAM440 Flex

9. Micro AmigaOne
Komputer z archaiczną grafiką na pokładzie. Zintegrowany Radeon 7000 (nie chodzi tutaj o Radeona HD, tylko o jednostkę wprowadzoną na rynek 17 lat temu!) z 32MB pamięci graficznej, nie wystarcza nawet do komfortowego używania systemu z włączoną kompozycją obrazu. Niestety jedyny slot PCI na płycie głównej ze względu na błąd w firmware, nie jest w stanie obsłużyć zewnętrznej karty graficznej. Jest to na tyle duża wada, że nie może jej nawet przesłonić procesor G3 800MHz w dosyć mocnej wersji (w niektórych przypadkach osiągający nawet lepsze wyniki niż G4 933MHz z A1 XE). W związku z tym komputer ten w zasadzie już wyszedł z użytku (w Polsce mamy zaledwie jednego użytkownika). Niedawno przy okazji aktualizacji systemu operacyjnego, pominięto Micro A1 na liście wspieranych maszyn. Potem okazało się, że to pomyłka i po prostu zapomniano o tym modelu. Niemniej jeśli Hyperion zapomniał, że istnieje coś takiego jak Micro AmigaOne, to można się domyślać ilu developerów czy betatesterów obcuje z tą maszyną na co dzień. Zatem support systemu należy zaliczyć jako kolejny minus dla mikrusa. Czy wobec tego można znaleźć jakieś plusy? Micro A1-C jako komputer „wymarły” rzadko pojawia się na rynku wtórnym. Z drugiej strony, jeśli już się pojawi, może miło zaskoczyć ceną. Osobiście słyszałem o transakcji na poziomie 150 euro, co jest naprawdę rewelacyjnie niską kwotą jak na realia sprzętu dla AmigaOS 4.

Micro A1 w obudowie przygotowanej przez jednego z dystrybutorów.

10. SAM 440EP
Zintegrowana grafika Radeon M9 64MB, i procesor taktowany max 666MHz to podstawowe różnice odróżniające go od wersji Flex. Inną różnicą jest fakt, iż płyta ta posiada tylko jeden slot PCI i to zaledwie 33MHz, co ogranicza możliwości rozbudowy i stawia pod znakiem zapytania sens wkładania tam karty graficznej. Komputer w podstawowej konfiguracji nie grzeszy wydajnością, która jak na rok 2017 jest powiedzmy sobie szczerze dalece niewystarczająca. Jest to sprzęt o kilka lat młodszy niż Micro A1-C i dzięki lepszej grafice mimo wszystko popularniejszy, łatwiej więc trafić na używkę i na tym chyba kończą się jego zalety.

Płyta główna SAM 440EP

11. Amiga One G3 SE
Pierwszy model nextgenowej Amigi, najmniej popularny i najmniej udany. Szybko wycofany z rynku i zastąpiony lepszym i szybszym modelem XE. Jest to też pierwsza Amiga NG, dla której wycofano oficjalne wsparcie dla systemu i raczej w tym wypadku nie może być mowy o pomyłce, gdyż o A1 SE nie znajdziemy ani słowa zarówno w dokumentacji systemu, jak i na oficjalnej stronie AmigaOS. Co ciekawe mimo wszystko sam komputer jednak dalej obsługuje ostatnią odsłonę AmigaOS, brak oficjalnego wsparcia jest spowodowany prawdopodobnie brakiem sprzętu wśród developerów i betatesterów. Trudno wobec tego się dziwić, iż Hyperion nie chce dawać w ciemno rękojmi na nietestowany sprzęt. Komputer ten jest naprawdę rzadkością (nie słyszałem o ani jednym egzemplarzu będącym w posiadaniu mieszkańca naszego kraju). Atutem w porównaniu z opisywaną powyżej SAM 440, jest mocniejszy procesor G3 600MHz (niestety w przeciwieństwie do wersji XE czy Micro, nie znajduje się na wymiennej karcie, tylko jest wlutowany na stałe do płyty głównej) i slot AGP. Jednak liczne problemy, o których ze względu na niemal zerową dostępność nie ma co się szerzej rozpisywać, powodują, że w przeciwieństwie do dotychczas przedstawionego sprzętu A1 SE bardziej traktowałbym jako kolekcjonerskiego białego kruka niż typowy komputer użytkowy.

Zdjęcie Amigi One SE w akcji, zrobione w 2017 roku – rzadki widok

12. Amiga 4000
Najmocniejszy komputer ze stajni Commodore wyposażony w kartę procesorową PPC 604, taktowaną do 233MHz (choć fani potrafią podkręcać te karty do taktowania grubo przekraczającego 300MHz) również jest w stanie pracować pod najnowszymi wersjami AmigaOS. Niestety wariackie ceny Amig klasycznych sprawiają, że dobrze zachowana Amiga 4000 wraz z Cyberstormem PPC i kartą graficzną na rynku wtórnym może osiągać ceny na poziomie A1 X1000. Tymczasem komfort pracy z AmigaOS 4.1 w przypadku takiej konfiguracji będzie znacznie gorszy niż na SAM 440EP. Sensowność zakupu tak drogiej maszyny pod kątem AmigaOS 4.1 jest więc mocno wątpliwa. Z drugiej strony od lat wiadomo, że w przypadku amigowego hobby dawno już nie chodzi o jakąkolwiek racjonalność. Dla części środowiska liczą się tylko Amigi wyprodukowane przez Commodore i w tym wypadku A4000 jest z pewnością najlepszym wyborem.

„Rozbebeszona” Amiga 4000 pod kontrolą AmigaOS 4.1

13. Amiga 3000
Najstarsza konstrukcja supportowana przez AmigaOS 4, Amiga 3000 debiutowała na rynku jeszcze w 1990 roku! Wszystkie uwagi w przypadku tego modelu są w zasadzie identyczne jak w odniesieniu do A4000. Rożnicą jest brak kości AGA, co może nie jest wielkim problemem, gdyż raczej trudno wyobrazić mi sobie, aby ktoś używał AmigaOS 4 bez karty graficznej (a dziś do tych leciwych maszyn można już wsadzić nawet Radeona). Jednak AGA czasami się przydaje, choćby ze względów kompatybilnościowych ze starszym softem. Pewnym problemem może być też wiek konstrukcji mogący być (jeśli weźmiemy pod uwagę Amigi z Escomu) nawet o 6 lat bardziej zaawansowany niż w przypadku A4000, to z kolei oznacza mniejszą dostępność u użytkowników, ale też i betatesterów. Wiadomo, że jeśli jeden typ komputera jest dostępny w domach 50 betatesterów, a drugi np. w 2, to oka sita mającego wyłapywać błędy, są w przypadku tego ostatniego zdecydowanie większe. Pisałem już o wsparciu dla Micro A1 i A1 G3 SE, jednak warto wspomnieć, że i A3000 przy okazji jednej z aktualizacji systemu stała się bohaterką małego skandalu. Okazało się, że ze względu na problemy ze sterownikiem SCSI, nie można było zainstalować uaktualnienia AmigaOS 4.1. Oczywiście, gdy błąd został zgłoszony przez klientów, natychmiast go naprawiono, niemniej trzeba mieć świadomość, że jest to dość słabo supporotwana maszyna.

Karta turbo dla Amigi 3000 (oraz 4000) CyberstormPPC wraz z opisem

14. Amiga 1200

Pomimo iż od zakończenia produkcji tego modelu minęły już ponad 2 dekady, cały czas jest to najpopularniejszy model Amigi. Jeśli wierzyć przeprowadzonym niedawno ankietom, nie zmienił tego stanu rzeczy nawet renesans modeli A500 i A600, które za sprawą karty Vampire, znowu zostały wyciągnięte ze strychów i piwnic na biurka amigowców. Tysiącdwusetka ma jednak możliwość podpięcia czegoś jeszcze silniejszego od „Wampira”, czyli karty Blizzard 603e, taktowanej nominalnie od 160MHz do 240MHz, choć oczywiście zdarzają się liczne przypadki overclockingu. Niestety procesor, który 20 lat temu robił piorunujące wrażenie, dziś we współpracy z AmigaOS 4.1 i oprogramowaniem dla niego jest żartem. Do problemów z wydajnością, należy także dorzucić te związane z ogólną stabilnością. Wiadomo, że A1200 jako „mała Amiga” nie była przez konstruktorów przewidziana do wielkiej rozbudowy, w wyniku zawirowań historii stało się potem zupełnie inaczej, Niestety rozbudowywane ponad miarę konfiguracje, miewają problemy z zasilaniem, czy chłodzeniem, a to nie pozostaje bez wpływu na stabilność całości, zwłaszcza w przypadku gdy PPC jest wykorzystywany ustawicznie (a nie tylko od czasu do czasu, jak to było w dobie AmigaOS 3.x). Z wymienionych wyżej powodów, prawdopodobnie lepszą opcją dla AmigaOS 4.1. byłby emulator niemniej użycie realnej Amigi, daje jakże ceniony przez część fanów, niepowtarzalny feeling.

Amiga 1200

Na zakończenie
W porównaniu do poprzedniego rankingu, lista komputerów, na których można uruchomić czwartą wersję AmigaOS powiększyła się do 14 pozycji. Warto nadmienić, że nie jest to lista zamknięta, w zasadzie dzięki możliwości emulacji PPC na X86, można dzisiaj uruchomić AmigaOS 4.1 na każdym pececie. Z uwagi jednak na niezbyt wydajną emulację, panuje tutaj zasada im mocniejszy pecet tym lepiej. Uważnemu czytelnikowi z pewnością nie umknął jeden fakt, mianowicie że w czasach kiedy na rynku PC miażdżącą większość sprzedawanych komputerów stanowią laptopy, w zestawieniu Amig PPC są wyłącznie komputery stacjonarne. Były i są podejmowane próby, by ten stan rzeczy zmienić. Pierwszą z nich był LimePPC, Hyperion poczynił pewne prace, by dostosować system AmigaOS 4.1 do współpracy z tym niewielkim notebookiem, jednak ostatecznie nie dogadano się z producentem sprzętu. Drugą jest laptop oparty o nowoczesny czterordzeniowy procesor PPC NXP T208x, e6500 z jednostką Altivec. Póki co projekt jest jeszcze we wstępnej fazie, praktycznie zakończono dopiero etap tworzenia schematu blokowego. Projekt ma być sfinansowany w oparciu o crowdfunding. Pierwsza partia pieniędzy została już przekazana dla kostruktorów z ACube, więc być może coś konkretnego się z tego urodzi, choć na pewno nie w tym roku, ambitne plany mówią o czwartym kwartale 2018. Ostatnim rozwiązaniem, ktore dosłownie przed kilkoma tygodniami trafiło do sprzedaży jest A.L.I.C.E. wykorzystujące laptopa X86 wraz z emulatorem i furtką, tzw. króliczą norą, dzieki, której pracując z AmigaOS 4, możemy w miarę transparentnie korzystać z oprogramowania pecetowego typu Firefox itp.

Jak widać mimo stosunkowo niewielkiej grupy odbiorców cały czas coś się dzieje. Nie można zatem wykluczyć że za kilka lat zajdzie potrzeba stworzenia kolejnego rankingu gdyż dojdą nowe konstrukcje i to być może nie tylko zapowiadane laptopy. Wszak kto wie co się jeszcze kryje w głowach kreatywnych amigowych entuzjastów?

O Mufa