Podsumowanie roku 2019

Podchodząc do tego podsumowania miałem przeświadczenie, że rok 2019 nie był jakoś szczególnie obfity w wydarzenia godne odnotowania, co sprawi, że cały tekst będzie dosyć krótki i zwięzły. Nic bardziej mylnego na etapie przygotowywania materiału i analizy ubiegłorocznych newsów szybko się przekonałem, że wątków do omówienia jest naprawdę sporo, zatem by dodatkowo nie przedłużać tego artykułu, bez dalszych zbędnych wstępów od razu przechodzę do rzeczy.

AMIGA KLASYCZNA
Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że nastąpił oczekiwany od kilku lat przełom natury sprzętowej, gdyż wreszcie po wielokrotnych zapowiedziach i kilku zmianach terminów na rynek trafił Vampire Standalone. Przy czym określenie „trafił na rynek” jest w tym wypadku być może nieco zbyt górnolotne. Sprzedaż miała miejsce tylko na imprezie Amiga 34 Germany i tylko w ograniczonej liczbie około 30 sztuk. Jak relacjonują uczestnicy tej imprezy, w przeciwieństwie do poprzednich edycji, gdzie Wampir był gwoździem programu wzbudzającym mnóstwo ekscytacji, teraz Apollo Team zdecydowanie usunął się w cień i nie podawał zbyt wielu konkretów.

Zastanawiająco wygląda fakt, że jak dotąd bodaj żaden z nowych właścicieli tej platformy nie zdecydował się na opublikowanie recenzji w internecie, a jedyne takie urządzenie, które trafiło do polskiego amigowca, zaledwie po kilku tygodniach zdążyło już zmienić właściciela. Wszystkie te sprawy każą przypuszczać, że nowa odsłona Vampire jest jeszcze nie do końca dopracowana i konstruktorzy celowo wstrzymują sprzedaż detaliczną na większą skalę, po to, by uniknąć ewentualnych reklamacji i zażaleń.

Warto dodać, że pojawił się polski konkurent CS LAB, który już dziś może pochwalić się potężnymi kartami rozszerzeń do A500 i A1200, ale coraz częściej głośno mówi o wersji standalone. Nie będę szczegółowo opisywał tego rozwiązania, gdyż zrobiłem to niedawno w raporcie z Commodore Amiga Day, jednak wydaje mi się, iż firma z Bydgoszczy dysponuje lepszym zapleczem technicznym i finansowym. W mojej ocenie w wyścigu o serca i portfele amigowców, ceniących sobie możliwie szybką platformę opartą na 68K, to oni są faworytem.

Karty Warp 560 i 1260

Obok rozwiązań sprzętowych, główną siłą napędzającą drugie życie naszych ukochanych klasyków są gry. Mam wrażenie że minione 12 miesięcy nie było aż tak bogate w liczbę rasowych tytułów, jak lata ubiegłe. Na portalu PPA zorganizowano ankietę na najlepszą grę roku, gdzie wyselekcjonowano 17 najlepszych tytułów (plus dwa dla AmigaOS 4) i w chwili, gdy piszę te słowa absolutnym liderem miażdżącym całą konkurencję jest polski klon klasycznego River Raid, czyli Bridge Strike, drugie miejsce z wyraźną stratą zajmuje Black Dawn Rebirth, pozostałe produkcje na dziś (3 stycznia 2020) otrzymały po jednym lub wręcz zero głosów, więc nie ma sensu, abym je tutaj wymieniał.

Tradycyjnie od lat najbardziej zaniedbanym obszarem jest sektor oprogramowania użytkowego. Niemniej i na tym polu można wyłowić kilka interesujących rzeczy. Przede wszystkim na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy dosyć intensywnie rozwijał się kreator gier RedPill, który być może ostatecznie uwolni scenę gamingową Amigi 68k, od leciwego i niezbyt dobrego BackBone. Swój rozwój kontynuował znany od lat odtwarzacz video Riva, ale pojawił się zupełnie nowy konkurent AGABlaster wraz z dedykowanym konwerterem wideo, który przypomniał światu o istnieniu amigowego formatu CDXL. Jak donosi Adam Zalepa, niezmiennie komercyjnym przebojem pozostaje program do obsługi ADF’ów GoADF, który z wersji na wersję wzbogaca się o nowe funkcjonalności.

Kolejny rok z rzędu użytkownicy starych Amig mogli się cieszyć aktualizacją systemu operacyjnego. Co prawda w tym roku był to tylko niewielki update, niemniej podczas Amiga 34 Germany prezentowano wczesną wersję beta AmigaOS 3.2, co pozwala mieć duże nadzieje na rok 2020.

AMIGA NOWEJ GENERACJI
Na tej samej imprezie Hyperion zapowiedział aktualizację systemu AmigaOS 4.1. Fani Amigi PPC z nadzieją czekali na okres świąteczno-noworoczny, który z reguły bywa ulubionym czasem aktualizacji dla czwartej generacji systemu, jednak w tym roku tak nie było, co niewątpliwie jest rozczarowaniem. Przypomnę jednak, że dokładnie 10 lat temu, jedna z aktualizacji AOS 4 miała miejsce w styczniu. Kto wie być może w tym roku historia się powtórzy?

De facto to na co od lat czekają amigowcy, to nie drobne uaktualnienia dla 4.1, a wielki milowy krok do przodu, który uzasadniałby zmianę numeru na AmigaOS 4.2. W ciągu długich lat ciągłych oczekiwań i wielu zawiedzionych nadziei, znaczna część środowiska utraciła już wiarę, że to wydarzenie kiedykolwiek stanie się rzeczywistością. W tym roku nastąpił jednak istotny przełom, w postaci utworzenia nowego zespołu pracującego nad Exec-SG pod skrzydłami amigowego pasjonata Trevora Dickinsona, który zarządza projektem wraz z Hyperionem. Założenia priorytetowe, jakie postawili sobie członkowie zespołu to opracowanie nowego silnika DMA, głównie pod kątem Amigi One X5000 i A1222, obsługa 4GB RAM, obsługa wielu rdzeni i GART. W dalszej kolejności być może edycja 64-bit, choć w zasadzie jest niemal pewne, że pierwsze wersje AmigaOS 4.2 będą nadal systemami 32-bitowymi, gdyż zmiana architektury na 64-bitową, spowodowałaby olbrzymie problemy z utrzymaniem kompatybilności wstecznej.

Jako osoba mająca okazję testować m.in. nowe wersje kernela, jestem pod wrażeniem tempa prac, które kompletnie odstaje od szarej amigowej rzeczywistości. Biorąc to pod uwagę jestem optymistycznie zbudowany na przyszłość. Myślę zresztą, że ten optymizm udziela się też developerom, pracującym nad innymi elementami systemu, dlatego też bez cienia wątpliwości utworzenie teamu Exec-SG uważam za najważniejsze wydarzenie roku w świecie Amigi NG.

Jak wspomniałem nie było aktualizacji systemu operacyjnego, pojawiła się jednak kolejna odsłona pakietu rozszerzeń Enhancer Software. Tym razem zabrakło przełomów na miarę ubiegłorocznych nowości, aczkolwiek należy podkreślić wydanie nowej wersji programu MultiViewer, który w sposób praktyczny pokazuje, iż przekroczenie ograniczeń podsystemu Picasso do 256MB obsługiwanej pamięci graficznej możliwe jest nie tylko w grach 3D, ale również w zwykłych programach użytkowych. W samej końcówce roku, nastąpiło złamanie dwóch innych barier. Pierwsza z nich przestała istnieć za sprawą Daniela Muessenera i jego pakietu bibliotek MiniGL4GL4ES, który umożliwia teraz korzystanie z oprogramowania stworzonego dla klasycznego MiniGL na kartach graficznych Polaris. Druga to długo oczekiwane wsparcie UVD, które pozwoli na oglądanie filmów w wysokich rozdzielczościach, nawet na słabszych komputerach takich jak A1222. Ta ostatnia funkcjonalność została jak na razie jedynie zaprezentowana i w chwili, gdy pisze te słowa nadal nie jest jeszcze dostępna dla przeciętnego amigowego Kowalskiego.

Nawiązując do tematu kart graficznych płynnie przeszliśmy od tematów systemowych do sprzętu. Nie da się ukryć, że chociaż pomału i z oporami, to jednak sukcesywnie idzie nowe. Jak co roku Hans De Ruiter zorganizował ankietę na temat popularności konkretnych kart graficznych wśród konfiguracji amigowych. Wzięło w niej udział ponad 300 użytkowników systemu AmigaOS 4. Wyniki są następujące:


1. Radeon HD Southern Island (125 głosów)
2. Radeon 9xxx (75 głosów)
3. WinUAE (55 głosów)
4. Ex-aequo : Cybervision/BVision – Radeon HD 5xxx/6xxx – Radeon RX Polaris ( po 25 głosów)
5. Radeon 7xxx (15 głosów)
6. Radeon HD 4xxxx (5 głosów)

Pojedyncze głosy padły na Vodoo 3/4, Radeon 1xxx oraz Radeon HD /2xxx/3xxx.


Oznacza to że już 49% użytkowników posiada sprzęt kompatybilny z Warp3D Nova. Nie ma się co łudzić z każdym rokiem ten procent będzie wzrastał a zasób nowego oprogramowania dla starszych konstrukcji (zwłaszcza tego rozrywkowego) już niekoniecznie. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim się to podoba i narzekania można przeczytać nawet na naszym forum, jednak trudno walczyć z postępem, który jest rzeczą naturalną w każdej dziedzinie życia i dobrze, że tyczy się również Amigi. Nawet jeśli kogoś nie interesują gry, to warto rozważyć zamianę swojego Pegasosa czy A1 XE na coś lepszego, choćby ze względu na to, iż są to maszyny jednordzeniowe, więc potencjalne zmiany w przyszłych wersjach systemu, będą mniej odczuwalne na starszych konfiguracjach (przy założeniu, że te w ogóle będą jeszcze wspierane). Oczywiście, aby myśleć o wymianie sprzętu, trzeba mieć na co go wymienić.

Tu poruszamy niekończący się problem ostatnich lat, czyli sprawę Tabora. Jak wiadomo wcześniejsze zapowiedzi wskazywały na pierwszy kwartał 2019 roku jako datę premiery A1222. Najwidoczniej proces przeprojektowywania płyty znacznie się wydłużył i dopiero w czwartym kwartale podczas wystąpienia na Amiga 34 Germany Trevor zaanonsował start programu przedpłat na pierwszą partię Tabora ochrzczonej mianem Early Adopter. Więcej szczegółów usłyszeliśmy dwa tygodnie później na imprezie AmiWest. Nowa przeprojektowana wersja płyty to Tabor II, plan zakładał wyprodukowanie małej serii 5 sztuk tej płyty w celu wykonania niezbędnych testów, co miało zająć od 12 do 16 tygodni, po czym ruszyłaby produkcja partii komercyjnej. Trudno powiedzieć, na jakim etapie realizacji jest obecnie ten plan, wiadomo tylko, że dopiero 2 miesiące później, a więc 24 grudnia akcja przedpłat została w sposób formalny zainaugurowana, chociaż skoro opisujemy wydarzenia roku 2019, trzeba napisać wprost, że do 31 grudnia strona, która miała służyć przeprowadzeniu procesu przedpłat nie działała.

Dopełnieniem zamieszania były niejasności w zakresie realizacji grupowego zamówienia dla Polaków. Jeden z polskich serwisów, powołując się na organizatora akcji dosyć szybko podał newsa o „fiasku przedsięwzięcia”, jednocześnie Trevor Dickinson, twierdzi co innego. W efekcie część zdezorientowanych polskich fanów A1222, oświadczyła, że rezygnuje z chęci zakupu, czemu w sumie nie ma się co dziwić. Cóż pozostaje mieć nadzieję, że w najbliższym czasie sytuacja się wyjaśni i najbardziej zagorzali amigowcy, którzy cierpliwie od ponad 2 lat czekają w kolejce, dostaną wreszcie swój wymarzony tani hardware dla AmigaOS 4.

Z pewną dozą zainteresowania amigowcy przyglądają się pracom nad notebookiem PPC. Projekt ciągnie się chyba jeszcze dłużej niż Tabor i aktualnie znajduje się w jeszcze większych powijakach. Niemniej warto zaznaczyć, że w temacie platformy, w której stworzenie zaangażowane jest m.in. Acube Systems, też w minionym okresie delikatnie ruszyło się coś do przodu.

Kończąc wątek sprzętowy wspomnę jeszcze o obudowie Checkmate A1500 Plus, która przez część osób była typowana na oficjalną obudowę dla A1222. Nie wydaje się by taki scenariusz mógł się zrealizować, choćby ze względu na fakt, iż obudowa nie do końca do Tabora pasuje, o czym poinformował na blogu sam Trevor Dickinson. Potrzebna jest bowiem specjalna przedłużka na złącze PCI-e. Oczywiście, jeśli ktoś się uprze i lubi bawić się w „drutowanie” (to nowe określenie, które wypłynęło w minionym roku na fora amigowe, choć niekoniecznie w kontekście samej Amigi), to będzie sobie mógł taką płytę do Checkmate A1500 Plus włożyć.

W przeciwieństwie do trzeciej generacji systemu, gdzie głównie się gra i segment oprogramowania użytkowego jest traktowany trochę po macoszemu, na Amidze NG, która jest sprzętem dużo mocniejszym, co za tym idzie zdolnym do wykonania dużo większej liczby zadań, zazwyczaj z utilkami było nieco lepiej i nie inaczej było w ubiegłym roku. Zawsze staram się swoje stwierdzenia poprzeć statystykami, do których odwołam się i dziś. Na serwerze OS4Depot w 2019r zadebiutowały 64 nowości i dokonano 204 aktualizacji wcześniejszych wersji plików. Zwłaszcza ta pierwsza liczba wygląda nie najgorzej i jest najlepszym wynikiem od lat (w 2017r było to tylko 51 plików, a rok później 54 pliki). Niestety, jeśli chodzi o drugą statystykę jest gorzej niż w poprzednich dwóch latach, gdzie każdorazowo liczba aktualizacji przekraczała barierę 260. Oczywiście najlepiej jest mieć i większą liczbę rzeczy nowych i większą liczbę rzeczy zaktualizowanych. Niemniej gdybym musiał wybierać, to jednak preferuję nowości, nad stare kotlety, które czasami tylko w sposób kosmetyczny bywają odgrzewane. Przy okazji statystyk Depota, warto zauważyć, że od kilku lat bezskutecznie starają się dobić do 4000 archiwów. Dzieje się tak z różnych przyczyn, po pierwsze dosyć rygorystycznych wymogów uploadu, których pilnuje Orgin, między innymi weryfikacji adresu e-mail uploadera, co nie każdy robi w związku z tym pliki są odrzucane, czasami też pliki znikają już po dłuższym czasie bytności na serwerze (bo np. są wątpliwości natury prawnej, czy nie życzy sobie tego autor), wreszcie są osoby, które wciąż preferują Aminet, tudzież swoje strony domowe. Niemniej na dziś OS4Depot zawiera 3964 archiwa, więc nawet zakładając wszelkie możliwe przeszkody i najczarniejsze scenariusze, nie ma siły, aby w tym roku kolejna okrągła liczba zgromadzonych plików nie została przekroczona.

Wśród najbardziej wartościowych pozycji, jakie trafiły w minionych 12 miesiącach na ten serwer należy bez wątpienia wymienić arkusz kalkulacyjny Ignition beta6 wraz ze zaktualizowaną wtyczką dla formatu ODS. Przy tej okazji należy wspomnieć, że od jakiegoś czasu istnieje inny (co prawda dużo skromniejszy, ale i szybszy) program ze wsparciem dla formatu Open Office Leu. Będąc w temacie oprogramowania biurowego nie można pominąć również faktu pierwszej publicznej prezentacji pakietu Libre Office w wersji dla AmigaOS 4, która miała miejsce na Amiga 34 Germany.

Wartościowym programem, zwłaszcza dla części programistów ceniących oldskulowe rozwiązania jest też odświeżona wersja edytora VIM. Developerzy specjalizujący się w rozwiązaniach GL z pewnością docenią program monitorujący zachowania oprogramowania korzystającego z bibliotek ogles2 i Warp3DNova GLSnoop. Nawiązując do tematu developerki 3D, wspomnę też o ubiegłorocznej premierze książki Hansa De Ruitera, poświęconej programowaniu w środowisku Warp3D Nova. Jednym z podstawowych elementów, który pomaga w przenoszeniu wartościowego softu na łono Amigi, jest też biblioteka SDL2, która, co jest już od dłuższego czasu normą, również doczekała się kilku aktualizacji.

Podsumowując miniony rok nie mogę pominąć dyżurnego tematu amigowych dysput, czyli przeglądarki internetowej. W opisywanym okresie mieliśmy do czynienia z aktualizacjami aż dwóch tego typu programów, ale chyba nie takich jak byśmy chcieli. Pierwszą jest oczywiście NetSurf, do którego stałego (aczkolwiek zdecydowanie niewystarczającego) rozwoju zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Druga to nowość, na którą trzeba było czekać aż 1.5 dekady (bo tyle czasu minęło między odsłoną 2.4 a 2.5 programu), to IBrowse. Od teraz przeglądarka pracuje również w wersji natywnej dla AmigaOS 4, jednak chyba na tym kończą się zalety ostatniego release. Niewielkie możliwości w połączeniu z niemałą ceną, nie pozwalają na to, aby polecić to rozwiązanie przeciętnemu użytkownikowi. Może dodam tylko, że przeglądarka wspiera pakiet AmiSSL, który oczywiście również był w 2019 roku aktualizowany.

Inne sieciowe aplikacje godne odnotowania to SMBFS + SMBFS GUI czy klient Open Street Map MUIMapparium 0.8. Najgłośniej mówiło się jednak o ZitaFtp. Z jednej strony pozytywnie, gdyż w momencie premiery był to jedyny serwer dla AmigaOS 4 z obsługą FTPs, z drugiej niektórzy narzekali na fakt, iż program jest komercyjny, w dodatku w niezbyt atrakcyjnej cenie. W ostatnich dniach roku na Depota trafił jednak konkurencyjny darmowy program QFtpServer, który jak sama nazwa wskazuje działa w oparciu o bibliotekę QT. Dzień później Alfkil Wennermark potwierdził swój powrót do świata Amigi narzędziem QTelnetServer. Nieprzerwanie rozwijał się także inny projekt korzystający z dobrodziejstw QT, czyli SmTube. Nie było to jednak jedyne narzędzie pozwalające na oglądanie filmów z internetu. W minionych 12 miesiącach wyrósł mu ciekawy konkurent w postaci opartego na skryptach Pythona Aiostreams. Narzędzie wspiera nie tylko popularnego Youtube, ale także serwisy Twitch.tv, Mixer.com, Vimeo.com, Dailymotion.com, Skaitv.gr, Dlive.tv. Wasd.tv czy Peertube. Ostatnim internetowym programem, o którym trzeba wspomnieć jest cygnixowy Claws Mail, który w obliczu niespodziewanego braku tradycyjnej wigilijnej aktualizacji SimpleMaila był jedynym powiewem świeżości w temacie klientów poczty dla AmigaOS.

Nie był to jednak pojedynczy rodzynek ze świata AmiCygnixa. Chociaż w minionym roku nie doczekaliśmy się oprogramowania klasy AAA, takiego jak Gimp czy Abiword, to jednak warto odnotować aktualizacje narzędzi Easy Tag, UfRaw czy XSane. Zwłaszcza ostatnie z nich zyskało pochlebne recenzje.

Niegdyś główną siłą Amigi były programy graficzne, Amiga NG próbuje kontynuować ten trend rozwijając oprogramowanie klasyczne, jak i te zupełnie nowe. Podobnie wyglądało to w 2019 r, gdzie mogliśmy cieszyć się jedną (aczkolwiek niezbyt znaczącą) aktualizacją klasyka Personal Paint do wersji 7.3c oraz dwiema nieco większymi uaktualnieniami powstałego już w czasach Amigi One SketchBlock Pro. Zainteresowani wiedzą, że program ten ukierunkowany jest przede wszystkim pod kątem wykorzystania tabletów graficznych. Obok przeglądarki internetowej, chyba drugą główną bolączką, na którą narzekają użytkownicy nowych Amig jest brak sterowników. Warto więc przy tej okazji przytoczyć kolejny pozytyw, jakim była aktualizacja driverów do tabletów Wacom.

Skoro była mowa o narzędziach dla grafików, nie można zapomnieć o muzykach. W minionym okresie miały miejsce dwa wydarzenia godne odnotowania. Pierwszym była aktualizacja trackera Protrekker do wersji 2.5.5, drugim nowa generacja sequencera MIDI SEQ, który w odsłonie 2.0 uzyskał status wersji Pro, jednocześnie nadal pozostając programem darmowym. Ponieważ dołączona dokumentacja nie opisuje zmian dla v2.0, a ja nie jestem muzykiem parającym się obsługą MIDI, trudno mi określić czym dokładnie charakteryzuje się odsłona profesjonalna. Cóż moja styczność z aplikacjami muzycznymi ogranicza się najczęściej do obsługi odtwarzaczy, to też z przyjemnością mogę napisać, iż Thomas Wenzel, autor bodaj najdłużej nieprzerwanie rozwijanego programu dla AmigaOS ja zwykle nie zawiódł i w poprzednim roku dostarczył kolejnych ulepszonych wersji AmigaAmpa.

Innym developerem, na którym zawsze można polegać jest Andreas Falkenhahn. Nie inaczej było w podsumowanym okresie, gdzie swą premierę miał Hollywood 8. Niestety niezbyt wielka liczba nowości skierowanych typowo pod kątem AmigaOS, w połączeniu z coraz bardziej rozjeżdżającym się tempem rozwoju programu głównego i nakładki graficznej Designer (mającej swe ostatnie wydanie w 2012 roku!) sprawiły, że po raz pierwszy postanowiłem wstrzymać się z dokonaniem aktualizacji. O ile jednak nie podoba mi się stagnacja w przypadku Designera, to doceniam duży rozwój na innych frontach, zwłaszcza na polu wtyczek. Szczególnie warto wspomnieć o Polybios, bardzo szybkim pluginie PDF, będącym bazą dla kilku przeglądarek tego formatu, napisanych z wykorzystaniem Hollywood.

Kończąc temat muszę jeszcze napisać o oprogramowaniu narzędziowym, a konkretnie o menadżerach plików. Oba najnowsze projekty tego typu, czyli DirMeUp i Workbench Explorer, także w minionym roku ucieszyły użytkowników, zmodernizowanymi odsłonami.

Jako fan Amigi Nowej Generacji, niezbyt często w corocznych podsumowaniach poruszam temat sceny. Tym razem zrobię wyjątek, gdyż rok 2019 był pod tym względem jednym z lepszych okresów w całej historii istnienia AmigaOS 4. Na pierwszy plan wysuwa się nowe demo grupy Universe #4, które wygrało party Alchimie zostawiając w pokonanym polu doborową stawkę reprezentowaną przez produkcje dla pecetów i Amigi klasycznej. Nie często lub być może nawet i nigdy dotąd nie mieliśmy do czynienia w wydaniem płyty długogrającej w całości skomponowanej na trackerze muzycznym działającym pod kontrolą AOS 4. Niedawno się to zmieniło za sprawą zawierającej 14 utworów publikacji Crunch, grupy Pseudaxos, której warsztatem pracy jest amigowy Milky Tracker. To jednak nie jedyna atrakcja dla fanów amigowej muzyki, gdyż w końcówce roku otrzymali także music-disk Feedback 8. Obok Universe drugą grupą, która wbrew obojętności reszty sceny sukcesywnie wspiera czwartą generację systemu Amigi jest Nukleus. Potwierdzili to także w roku 2019 wydając kolejny, dziewiąty już numer charts-maga Versus.

O ile w sposób jednoznaczny można ocenić progres na polu scenowym o tyle można mieć pewne wątpliwości w przypadku gier. Z jednej strony w przeciwieństwie do roku 2018, z wyjątkiem odświeżonej wersji Shogo nie było żadnego dużego komercyjnego tytułu na miarę Tower57 czy Spencera. Autorzy tego ostatniego byli stosunkowo mało aktywni, gdyż pochwalili się jedynie filmem z nowo tworzonej strzelanki Super Star Blast (aczkolwiek nieoficjalne plotki mówią, że na zlecenie Hyperionu pracują nad przeniesieniem na Amigę dużego hitu). Z drugiej minione 12 miesięcy było kolejnym okresem, w którym trochę podgoniliśmy i który utwierdza w przekonaniu, że czasy, kiedy latami byliśmy przykuci do gier z epoki trzeciej wersji Quake’a są już dawno za nami. Początek roku zaczął się dosyć niewinnie za sprawą Grimps i dużo ciekawszej, acz niewyróżniającej się technicznie komnatówki Hydra Castle Labyrinth. W połowie roku przyszedł już czas na dużo poważniejsze tytuły 3D w postaci nowych odsłon AmiCraft Nova, NeverBall i Foobilard++. Zwłaszcza aktualizacje dwóch ostatnich tytułów należy uznać za wartościowe, gdyż co prawda obie gry istniały w wersjach amigowych od lat, jednak ze względu na ograniczenia MiniGL albo wyglądały źle jak Foobilard++, albo też potrafiły działać na tyle wolno jak NeverBall, że wręcz nie dało się grać. Przejście na GL4ES w obu przypadkach wyeliminowało te mankamenty i dało im pod Amigą drugie, a tak naprawdę to pierwsze życie.

Po ataku produkcji 3D znowu przyszedł okres lekkiego uśpienia, który wypełniła nam nowa autorska gra ze stajni RETREAM Blastaway oraz aktualizacja portu dużej opensource’owej produkcji FreeDroidRPG. Końcówka roku to znowu szturm produkcji działających w trójwymiarze. Wszystko za sprawą przeniesienia silnika Irrlicht Engine 1.8.4 co dało zielone światło do przeportowania niegdyś komercyjnego klona Wipeouta o nazwie H-Craft Championship oraz nowej (bardzo mocno rozbudowanej, względem dostępnej wcześniej wersji 0.6.2) odsłony, jednego z największych hitów ze świata Linuxa, SuperTux Kart. Jeżeli ktoś, zamiast się ścigać woli sobie postrzelać może spróbować swych sił w Night Of The Zombies.

Kończąc wątek dodam, że Simone Bevilacqua przy okazji prac nad Blastaway, zaktualizował swoje wszystkie wcześniejsze gry, a miłośnicy klasycznych przygodówek jak zwykle mogli się cieszyć nową wersją ScummVM. Reasumując, chociaż miniony rok nie był może jakiś szczególnie wybitny, to przez cały czas było w co grać.

Zwyczajowo w końcowej części opisuję sprawy bloga czy forum oraz własne dokonania na YT itp. Jednak ze względu na fakt, iż tegoroczne podsumowanie jest dosyć obszerne, prawdopodobnie względem objętości tekstu największe w mojej piętnastoletniej historii pisania rocznych podsumowań, podam tego typu informacje osobno. Mogę natomiast poruszyć kwestie związane z polskim kawałkiem amigowej sieci, gdyż co bardzo przykre, to akurat zbytnio niniejszego artykułu nie przedłuży. Dwóch znanych polskich bloggerów i podcasterów zredukowało swoją działalność niemal do zera, o czym świadczą zaledwie dwa podcasty AmiWigilia zrealizowane przez Radzika i tyleż samo artykułów napisanych na blogu Adama Mierzwy. PPA nadal jest głównym miejscem dyskusji i newsów amigowych w naszym kraju, jednak jeśli chodzi o kreowanie własnych treści, społeczność skupiona wokół tego serwisu, w ciągu trwania całego 2019 roku była w stanie dostarczyć zaledwie sześć artykułów, co jest prawdopodobnie najgorszym wynikiem w całej 20-letniej historii istnienia portalu. W zasadzie jedynym światełkiem rozjaśniającym ten ponury obraz jest działalność Adama Zalepy, który sukcesywnie i z polotem wkracza na kolejne obszary realizując podcast „Więcej Węgla” oraz nowe materiały na YT. Nie zmienia to faktu, że Adam, praktycznie w niczym nie zagraża, co tu dużo ukrywać, mojemu monopolowi na dostarczanie treści o Amidze NG, gdyż żaden z odcinków jego podcastu o ten temat jeszcze nie zahaczył, a część z nich w ogóle nie jest nawet poświęcona „Przyjaciółce”. Naturalnie, nie jestem z takiego stanu rzeczy zadowolony, gdyż dla dobra polskiej amispołeczności przydałoby się jak najwięcej materiałów poświęconych komputerom AmigaOne i systemowi AmigaOS 4 (oczywiście mam tu na myśli przydatne teksty typu recenzje czy poradniki, a nie ubrany w sztuczne szaty publicystyki hejt, w czym akurat mamy okres największej „świetności”). Pozostaje mieć tylko nadzieję, że być może pod wpływem efektu premiery Tabora pojawi się na scenie jakiś nowy zdolny blogger czy youtuber.

Nadzieje na przyszłość
Ubiegłoroczne wydarzenia wskazują jasno, że w najbliższych miesiącach szykuje nam się walka bokserów wagi ciężkiej na najmocniejsze konstrukcje zgodne z linią 68k. Jak twierdzą wtajemniczeni, biorąc pod uwagę całokształt rynku amigowego to w produkcji rozszerzeń sprzętowych jest największy potencjał biznesowy. Zatem kto wie być może do opisywanej wcześniej dwójki dołączy kolejny ważny gracz np. Individual Computers. Nie sądzę jednak aby skonstruowanie nawet najszybszych turbin zmieniło podejście użytkowników do staruszków od Commodore czy ich klonów. Nadal będą to urządzenia służące jako sentymentalna odskocznia do czasów młodości, w których główną sferę życia stanowiła rozrywka. Zapewne więc nie zabraknie dem, czy nowych gier, w których tworzeniu pomogą coraz bardziej zaawansowane kreatory. Sama moc przyda się być może do przenoszenia bardziej ambitnych projektów, czego przykładem mogą być dosyć mocno zaawansowane prace nad portem Diablo. Nie ma jednak co liczyć na oprogramowanie typu przeglądarka internetowa czy pakiet biurowy, gdyż najzwyczajniej nie ma takiego zapotrzebowania. Nie oznacza to jednak stagnacji względem systemu operacyjnego. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że AmigaOS 3.2 stanie się faktem.

Najpewniej faktem będzie również przynajmniej jedna aktualizacja AmigaOS 4.1, według moich informacji jest to w zasadzie przesądzone. Nie wyobrażam sobie również by po ogłoszeniu akcji zbierania przedpłat, mogło nie dojść do premiery nowego taniego komputera. Gdyby tak się stało to A-EON skompromitowałby się chyba jeszcze bardziej niż przed laty ACK i Amiga Inc. Przykładając jednak nawet bardzo tolerancyjną amigową miarę, A-EON, firma która skutecznie powołała do życia komputery AmigaOne X1000 i AmigaOne X5000, to jednak nie Adam Kowalczyk i spółka, gdzie nie można było liczyć nawet na prototypy. Dlatego też na 99,9% w roku 2020 premiera Amigi One A1222 po prostu musi dojść do skutku, a premiera nowego sprzętu i systemu każdorazowo dawała solidnego kopa w zakresie ilości nowego oprogramowania, co dobitnie pokazują statystyki OS4Depot sprzed lat.

Niezależnie od prognozowanych wydarzeń już ten rok pokazał, że w temacie twórców mamy mały renesans. Polscy publicyści ustawicznie przedstawiają tezy, sugerujące, że panuje jakaś wielka fala zniechęcenia i odejść od Amigi NG. Pewnie jest w tym szczypta racji, ale tylko w odniesieniu do naszych krajowych realiów. Jeżeli weźmiemy pod uwagę świat, możemy dojść do zgoła odmiennych wniosków. Rok 2019 w zasadzie był czasem powrotów. Przykładami można sypać jak z rękawa. Już w końcówce 2018r, po dłuższym czasie nieobecności ponownie uaktywnił się Edgar Schwan, autor AmiCygnixa, który potwierdził swoją produktywność również w minionym kwartale. Skreślony przez wielu, Alfkil Wennermark dostarczył nowe oprogramowanie dla AmigaOS 4 po raz pierwszy od 3 lat. Dokładnie po tak samo długiej przerwie powrócił do amideveloperki autor MindSpace ukrywający się pod pseudonimem Yoodoo2. Jeszcze dłużej, bo aż od 2013 roku czekaliśmy na powrót do „scenowania” Crisota. Na wiosnę jeden z naszych forumowiczów z niepokojem pisał o zniknięciu bardzo popularnego anglojęzycznego bloga poświęconego Amidze One X5000 i wycofaniu się Michaela Haylera z udziału w życiu amigowych for. Jednakże już po kilku miesiącach blog znowu był online, a popularny Outrun1978, znowu tak jak wcześniej jest jednym z bardziej aktywnych forumowiczów na Amigans.net.

Warunkiem sprzyjającym pozytywnemu rozwojowi jest nie tylko zaangażowana społeczność, ale też i stabilna sytuacja firmy matki. Nie wspomnę już, ilekroć różnoracy hejterzy szukający taniej sensacji ogłaszali agonię czy bankructwo Hyperionu. Cóż bankrut raczej tnie koszty i nie kupuje nowych rzeczy, co nijak nie pasuje do Hyperionu, który w minionym roku zakupił prawa do Reaction, a nieco wcześniej podsystem graficzny Picasso 96 czy sterownik sieciowy dla Tabora. Trudno też mówić o jakimś zaprzestaniu działalności komercyjnej, w kontekście stałego aktualizowania systemu dla 68k, czy wydawania komercyjnych gier dla Amigi PPC. Najważniejszą kwestią pozostaje jednak spór prawny. Na początku roku Hyperion wygrał kilka procesów i wydaje się, że buńczuczny do niedawna szef Cloanto, mocno spuścił z tonu. Ostatnie wieści z frontu donosiły o zawieszeniu procesu ze względu na toczące się rozmowy ugodowe. Takiego rozwiązania życzę wszystkim stronom konfliktu, gdyż wyniszczająca zasoby finansowe wojna prawna nie jest nikomu potrzebna.

Pieniądze powinny iść do developerów, a nie prawników. Jako betatester widzę to dobrze na przykładzie Exec-SG, który ze względu na zmiany właścicielskie jest zapewne „lepiej smarowany” i faktycznie rozwój idzie niczym dobrze naoliwiona maszyna. Zbierając wszystkie te fakty w całość, śmiało mogę postawić tezę, iż wydarzenia roku 2019 stanowią solidny fundament do tego, aby Amiga weszła w lata 20-ste XXI wieku z największym przytupem od bardzo długiego czasu. Tego życzę sobie oraz wszystkim fanom Amigi, będącym czytelnikami amigaone.pl.

O Mufa