Demoscena komputerowa jest ważnym aspektem amigowej historii, dlatego przy okazji tematu dla litery „S” wybór mógł być tylko jeden.Podszedłem do sprawy trochę nietypowo i pominąłem większość najbardziej znanych produkcji za kryterium biorąc nie popularność a wykonanie techniczne, doceniając pracę tych sceniarzy, którzy swoimi dokonaniami udowodnili że sami również doceniają system operacyjny Amigi.
Przy okazji prac nad materiałem, postanowiłem samemu poczuć czym jest ten niełatwy kawałek scenowego chleba, okraszając prezentację wirującymi sześcianami, tunelami i innymi elementami kojarzonymi z efektami scenowymi, których standardowo nie ma w Hollywood. Moje umiejętności oczywiście nie mogą się równać z umiejętnościami koderów brylujących na parties, zatem proszę o wyrozumiałość;)
Bardzo dobry odcinek, ale zabrakło mi jednak kwintesencji sceny Amigi, czyli jednak opartej na podzespołach Amigi, czy to OCS, czy AGA. Jednak gier i dem opartych na podzespołach Amigi powstało nieporównywalnie więcej, aniżeli analogicznych produkcji na architekturę RTG.
Mimo to, sporo dowiedziałem się o tej stronie sceny, z którą nie dano mi było się zapoznać przez te lata, ponieważ nigdy nie dorobiłem się karty graficznej do swojej Amigi 1200, ani dużej Amigi.
Oczywiście ja też promuję programowanie pod system, lubię oprogramowanie przyjazne systemowi i użytkownikowi. Umiejętnie łącząc system oraz pewne zasoby sprzętowe można uzyskać znakomity rezultat. I jestem pewien, że architektura AGA, która jest sercem mojej Amigi 1200 nas jeszcze czymś zaskoczy w postaci nowych gier, programów, czy dem. 🙂