Dziadek kontratakuje, czyli Quake 2 HD

Druga część Quake to produkcja, która jakoś nigdy nie miała szczęścia do końca mnie przekonać. O ile byłem, a w zasadzie nadal jestem wielkim fanem Dooma, będąc pod dużym wrażeniem jego grywalności, dynamicznej akcji i klimatu, to już kolejne produkcje ze stajni ID Software tak mnie nie porwały. Po pojawieniu się na Amidze Dooma dosłownie pochłonąłem, obie części, jak i kilka większych dodatków. Z Quake już tak nie było, co prawda siłą rozpędu przeszedłem pierwszą część. Niemniej nie bawiła mnie aż tak jak Doom. Bardziej byłem, zapewne jak wielu innych, pod wrażeniem kolejnych możliwości technicznych, jakim daje radę sprostać „przyjaciółka”.

Quake 2 nie był już jednak dla Amigi żadnym przełamaniem barier. Dwa lata wcześniej pojawiła się przecież amigowa wersja Heretica II, pracująca wszak na tym samym, tyle że usprawnionym silniku. W dodatku moment, w którym Hyperion wydał amigowy port (październik 2002r) był czasem przemian i rozbudzonych nadziei. Atmosfera wówczas była zupełnie inna niż ta panująca obecnie, gdzie na forach nie brakuje powracających do amigowania „synów marnotrawnych”, którzy wpisują się w nurt ukierunkowany na sentymentalizm, negujący wszystko co nie wyszło ze stajni Commodore. Wtedy było inaczej, społeczność dawno odeszła od standardowych konfiguracji oferowanych przez C=. Niestety większość na rzecz PC, natomiast ci, którzy trwali przy Amidze notorycznie narzekali na problemy typu chłodzenie Permedii, kłopoty z zasilaniem kart rozszerzeń, zabijającymi wydajność context switchami, czy stabilnością coraz bardziej „skanapkowanych” konfiguracji amigowych. Ludzie czekali na nowe, na rynku był już Pegasos, a praktycznie równo z Q2 zadebiutowała pierwsza Amiga One SE.

Quake 2HD - konsola

Quake 2HD – konsola

Ja również byłem przekonany, że ze swojej A1200 z Blizzardem PPC 266MHz i kartą Bvision, w zasadzie wycisnąłem już co się da i czas na zupełnie nową Amigę, która podniesie komfort mojego hobby. Zatem Quake 2, który zagościł na moim twardym dysku z początkiem 2003r był zakupem, który czekał na lepsze czasy. Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym trochę nie pobawił się tą grą, Jednak wizja potencjalnie wyższych rozdzielczości i dużo przyjemniejszych wartości fps, jakie mogłem osiągnąć na A1 względem dławiącej się grą dopalonej Tysiącdwusetki, sprawiła, że opisywana produkcja szybko została odłożona na później.

W styczniu 2004 roku miałem już swoją wymarzoną Amigę One G4 XE, niestety nie miałem jeszcze systemu amigowego. Gdy w czerwcu dotarł do mnie długo wyczekiwany AmigaOS 4 Pre-release, okazało się, że na razie nie potrafi emulować środowiska WarpOS, a natywna wersja dla OS4 jeszcze nie istnieje. Hyperion wypuścił stosowne uaktualnienie gry dopiero w lutym 2005 roku. Nie do końca spełniało jednak oczekiwania, gdyż nie korzystało z akceleracji 3D. Kilka miesięcy później bracia Frieden zaprezentowali światu znacznie ulepszoną wersję gry w postaci Quake 2 Evolved. Produkcja miała pokazać moc świeżego wówczas Warp3D dla Radeonów 7xxx. Na tle standardowego, raczej stonowanego Quake 2, wersja Evolved wręcz błyszczała. Gra była bardziej kolorowa, charakteryzowała się lepszą grą świateł i kilkoma innymi sczegółami, które powodowały, że podobała się zdecydowanie lepiej. Co prawda w stosunku do oryginału miała większe wymagania sprzętowe, jednak moja A1 G4 933 XE i Radeon 7500 spokojnie dawały radę. Szykował się wiec mocno odświeżony hit, niestety na nadziejach się skończyło. Q2 Evolved był bowiem typowym szybkim portem opracowanym na potrzeby uczczenia obchodów 20-tej rocznicy Amigi. Bracia zaprezentowali grę na jednej z urodzinowych imprez, po czym schowali port do szuflady i nie zamierzali go ani dalej usprawniać, ani nawet udostępniać publicznie na sieci.

Quake 2HD - poziom z piramidą

Quake 2HD – poziom z piramidą

Jedyny mały plusik był taki, że nie protestowali przeciwko zaprezentowaniu gry również na innych lokalnych eventach towarzyszących obchodom rocznicy. Jako że byłem na jedynej polskiej imprezie temu poświęconej, jakim było gliwickie eXec Party, mogłem cieszyć się podrasowanym portem. Niestety radość mieszała się z negatywnymi emocjami. Port był robiony na szybko, a więc nie do końca stabilny. System rozwijał się wówczas dynamicznie, pojawiały się kolejne aktualizacje, obsługa nowego sprzętu typu Radeony 9xxx, tymczasem amigowego Qake 2 Evolved, nie rozwijał już nikt. W efekcie produkcja po pewnym czasie stała się w ogóle niegrywalna, a ja znowu tak jak trzy lata wcześniej bardziej zaliczyłem krótkie epizody z Q2, niż miałem czas i możliwość by uczciwie przysiąść w całkowitego ukończenia tytułu.

Kolejne niezależne porty gry, jak również drugie oficjalne uaktualnienie Hyperionu z 2010 roku (nareszcie wprowadzające obsługę MiniGL) nie zrobiły już na mnie wrażenia. W pamięci miałem pięknego Quake 2 Evolved, wobec czego do standardowej wersji zwyczajnie mnie nie ciągnęło i nie przypuszczałem bym kiedykolwiek zajął się jeszcze tym tematem na poważnie. Gdy latem 2015 roku pojawiły się informacje o Quake 2 HD opracowanej przez Huguesa” HunoPPC” Nouvela, przyjąłem tę informację całkowicie obojętnie. Machinalnie zgrałem archiwum na dysk i na tym się skończyło. Bawiłem się wówczas, znakomitym skądinąd Jedi Academy, który w 100% wypełniał moje niewielkie zapotrzebowanie na elektroniczną rozrywkę. Minęło kilka miesięcy, nastały długie listopadowe wieczory, a ja zacząłem poszukiwać jakiejś odskoczni od innych poważniejszych zadań. Zwłaszcza że w międzyczasie zaliczyłem już Jedi Outcast i świetne, lecz niestety zbyt krótkie Gorky 17.

Przeglądając zawartość katalogu Warp 3D na moim twardym dysku, natrafiłem na ikonę Quake 2HD, o której szczerze powiedziawszy zdążyłem już zapomnieć. „Z pewną taką nieśmiałością” postanowiłem dokonać standardowego dwukliku i … doznałem pozytywnego szoku. Ta wersja wydobywa z poczciwego staruszka naprawdę nowe odmłodzone oblicze i to w stopniu dużo większym niż to, co robił kiedyś Evolved.

Quake 2HD - ekran startowy

Quake 2HD – ekran startowy

Produkcja wita nas świetną planszą tytułową zatytułowaną „High Definition Improved Quake 2 AmigaOS 4”. Rzut okiem na preferencje potwierdza, że nie są to czcze przechwałki. Gra oferuje naprawdę szerokie spectrum rozdzielczości aż do 3840×2160 włącznie! Oczywiście jest też standardowe FullHD czyli 1920×1080. Jako ciekawostkę dodam, że młodsze gry takie jak Quake 3 czy wspomnieni przedstawiciele serii Jedi Academy, standardowo takiej rozdzielczości nie oferują (można grać w proporcjach 4:3 np. w 1280×1024). Samo przeskalowanie gry stworzonej w czasach królowania proporcji 4:3 i rozdzielczości rzadko dobijających do 800×600 na FullHD byłoby jedynie prowizorką. W tym wypadku nie ma jednak o tym mowy. Autorzy zadbali o to by wszystkie obiekty, a także nałożone na nie tekstury zostały specjalnie dopasowane na potrzeby HD (wyjątkiem są tekstury broni, jednak ma to być wykonane w przyszłości). Poprawiono także efekty renderowania grafiki. Dzięki takiemu podejściu do tematu amigowy Quae 2 HD wygląda naprawdę świetnie (oczywiście jak na realia tego nastoletniego silnika). Nie widać wielgachnych rozmytych pikseli po zbliżeniu do ścian czy też innych zbędnych artefaktów, nie ma problemu ze zbyt ciemnymi lokacjami i irytującym regulowaniem suwakiem zwiększającym zakres gammy. Tutaj niemal zawsze gdzieś prześwituje jakieś światełko, co sprawia, że przy listopadowej aurze, jaką mamy za oknem grając Quake 2 widzimy akcję dziejącą się na monitorze zawsze jasno i wyraźnie. Poprawy w zakresie grafiki, efektów świetlnych oraz znaczące podniesienie rozdzielczości, nie wpłynęły negatywnie na prędkość działania gry (przynajmniej jeśli chodzi o topowe amigowe konfiguracje). Na mojej A1 X1000 i Radeonie R9 270, Quake 2HD wręcz fruwa, działa z pewnością dużo szybciej od starszych wersji Q2 uruchamianych na A1 G4 XE. Niestety, aby bawić się grą potrzeba realnego Warp3D (nie działa z Wazp3D). Autor zaleca grafikę z Radeonem HD na pokładzie, co w praktyce zawęża krąg odbiorców do posiadaczy chipów z rodziny Southern Islands. Na pocieszenie można dodać, że produkcja ruszy również na starych Radeonach R200 (Radeon 9000, 9200, 9250), w takim wypadku zaleca się wyłączenie w preferencjach parametru VSync.

Porównanie Quake 2. Po lewej standardowa wersja z Hyperionu, po prawej edycja HD.

Porównanie Quake 2. Po lewej standardowa wersja z Hyperionu, po prawej edycja HD.

Obok usprawnień w zakresie grafiki, pojawiły się także te dotyczące muzyki. Dodano specjalny silnik audio SDL oraz usprawniony silnik AHI. Najbardziej odczuwalną zmiana dla przeciętnego gracza jest jednak dodanie wsparcia dla muzyki OGG. Oznacza to, że by posłuchać muzyki nie trzeba już wkładać do napędu płyty z grą zawierającą ścieżkę muzyczną, czego powiedzmy sobie szczerze, często i gęsto graczom nie chciało się robić. Teraz wystarczy w menu zaznaczyć odtwarzanie muzyki OGG, by z głośników wybrzmiały ostre gitarowe riffy, które bez dwóch zdań pozytywnie wpływają na klimat całej zabawy.

W Quake 2HD zadbano nie tylko o usprawnienia samej rozgrywki, ale również o całą otoczkę. Przykładem tego może być zintegrowanie z programem, nowego zmodernizowanego odtwarzacza video CIN, radzącego sobie również z problematyczną związaną z endianami sprawą udźwiękowienia filmików. Teraz intro, jak i pozostałe animacje odtwarzane są bez najmniejszych problemów zarówno w zakresie obrazu, jak i dźwięku. Całość jest lepsza w odbiorze niż np. w opisywanym przeze mnie niedawno Gorky 17.

Quake 2HD w oknie Workbencha

Quake 2HD w oknie Workbencha

Projekt odmłodzenia Quake jest jak twierdzi sam autor zrealizowany w 70%. Brakuje wspomnianych tekstur HD dla broni. W planach są też nowe efekty muzyczne HD oraz wsparcie dla padów. Niemniej to, co już zostało zrealizowane śmiało pozwala mi postawić tezę, że jest to najlepsza wersja Quake jaka powstała na Amidze. Ktoś może powiedzieć „Chwileczkę, przecież to tylko stara dwójeczka po face liftingu. Jak bardzo by jej nie poprawiać, przeciwnicy będą wyglądali gorzej niż w QIII, a wybuchy czy płomienie z dzisiejszej perspektywy mocno sztucznie”. Wszystko to oczywiście prawda, dostępny również na Amidze Quake III, chwali się nowocześniejszym silnikiem, co sprawia, że część obiektów, nawet w mniejszej rozdzielczości, będzie wyglądać lepiej niż u starszego brata. Niemniej dzięki wersji HD ów starszy brat w wielu aspektach mocno podgonił, a przede wszystkim ma coś, czego nie ma trójeczka – solidną kampanię dla gry jednoosobowej.

Quake 2HD - przeciwnik rozczłonkowany

Quake 2HD – przeciwnik rozczłonkowany

Wszystkie te argumenty sprawiły, że znowu dałem się przekonać do Quake 2. Po 18 latach od jego debiutu na PC i po 13 latach od premiery amigowej, postanowiłem, że tym razem już nie odpuszczę i hołdując zasadzie lepiej późno niż wcale, zaliczę tytuł w całości. Tych, którzy zrobili to już dawno temu mogę tylko zachęcić do spróbowania wersji HD, być może zmotywuje Was ona do ponownego wejścia w świat gry i odświeżenia starych dobrych wspomnień. Moda na remastery trwa wszak w najlepsze i widać, że ta ścieżka powrotu do przeszłości trafia do serc wielu graczy. Tym zaś, którzy podobnie jak ja do Quake, nie mieli jakiegoś szczególnego przekonania, sugeruję danie szansy grze jeszcze raz. To chyba ostatnia okazja by jeszcze to zrobić, gdyż lepszego Quake już na Amidze raczej nie będzie.

O Mufa